Recenzja wyd. DVD filmu

Krew za krew (2006)
David Von Ancken
Liam Neeson
Pierce Brosnan

Lekcja robienia kina

Debiut pełnometrażowy <a href="http://www.filmweb.pl/o114507/David+Von+Ancken" class="n">Davida Von Ackena</a> to film, który każdy interesujący się kinem powinien obejrzeć. Nie dlatego, że jest
Debiut pełnometrażowy Davida Von Ackena to film, który każdy interesujący się kinem powinien obejrzeć. Nie dlatego, że jest to wielkie kino, lecz ponieważ błędy popełnione przy jego realizacji będą stanowić doskonałą lekcję poglądową dla tych wszystkich, którzy sami chcieliby robić filmy. Von Acken miał naprawdę świetny pomysł na film. Oto opowieść o dwóch mężczyznach, dla których Wojna Secesyjna się nie skończyła. Oni wciąż żyją tragiczną przeszłością, a jedynym, co ich napędza, jest zemsta (w przypadku jednego) i chęć przetrwania (w przypadku drugiego). Obie postaci to potencjalnie wielkie ikony kina, a ich konfrontacja mogła stanowić znakomite zwieńczenie wspaniałego filmu. Tak się jednak nie stało. Zawiodły wszystkie elementy. Po pierwsze scenariusz. Von Acken i Abby Everett Jaques stworzyli tekst niemal wprost wyjęty z podręcznika. Konstrukcja jest zbyt przejrzysta, a ramy, zamiast stanowić podporę, na której buduje się obraz, stanowią dla niego ograniczenia, poza które twórcy nie chcą iść. W ślad za sztywnym scenariuszem idzie równie niewolniczo trzymająca się zasad reżyseria i montaż, które pozbawiają film tempa i życia. Każdy akt jest wyraziście zaznaczony, co powoduje, że osoba choć trochę znająca tajniki realizacji filmu, nie będzie miała żadnych trudności z odgadnięciem ciągu dalszego. Dwa kluczowe wydarzenia: odkrycie przeszłości i trzecia konfrontacja są słabo wypunktowane, przez co pozbawione emocjonalnej siły oddziaływania. Jakby tego było mało, w ostatnim akcie Von Acken niespodziewanie zmienia całą koncepcję filmu. Z surowego, klimatycznego westernu, "Krew za krew" nagle staje się obrazem onirycznym. Same postaci zaś przestają być ludźmi z krwi i kości, a stają się raczej archetypami symbolizującymi ludzką egzystencję. Owszem, prowadzi to do ciekawego epizodu z Anjelicą Huston, lecz pozostaje niespójne z całością. Kiedy ogląda się "Krew za krew", wyraźnie czuje się potencjał tkwiący w materiale. To jest siłą obrazu i sprawia, że mimo wszystkich popełnionych błędów, film ma swój walor. Jednak jego główną zaletą jest właśnie możliwość uczenia się na błędach. Jeśli po obejrzeniu obrazu Von Ackena choć jedna z osób aspirująca do miana reżysera wyciągnęła jakieś wnioski i nauczyła się czegoś o kinowym fachu, będzie to wystarczające usprawiedliwienie dla istnienia tego filmu. Polscy widzowie otrzymują "Krew za krew" w kompletnie 'nagiej' postaci. Na płycie DVD jest tylko i wyłącznie film oraz zwiastun i zapowiedzi innych tytułów dystrybutora. Obraz jest w formacie 16:9 (1.78:1), a dźwięk zarówno w oryginale, jak i z polskimi napisami to DD 5.1.
1 10
Moja ocena:
5
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones